Wracam do najbardziej interesującego kota :)) Spotkany na jakimś podwórku, ale podwórkowym w naszym rozumieniu chyba jednak nie jest :) Przybył z Egiptu prosto od Bastet :)) A płowe futro przypominające lwią grzywę może wskazywać na samą Sechmet (tak wolę o nim myśleć :))) Masz może jeszcze jakieś zdjęcie tego kota?
Myślałam, że tylko małe kocięta, zaraz po urodzeniu mają takie błękitne oczy. Ten wygląda na dużo starszego. Piękny koci arystokrata, interesująco pokazany. Jaka to rasa?