Ma rację Stanisław, ale go nie słuchaj Eryku. Bo zgodzisz się na statyw, to zaraz będzie, że kulowy a potem że z głowicą, potem że z prowadzeniem laserowym. A na końcu zastrzeli Cię, że wężyk spustowy potrzebny. Ja go znam. Zaczyna od statywu a potem lądujemy w centrum badań kosmicznych i trza zamawiać ciężarówkę do jednego zdjęcia. Raz go posłuchałem i potem przez trzy miesiące dochodziłem do siebie na oiomie. Albo kup, ale postaw warunki. A co! Coś w tym stylu: - dobra, kupię. Ale flaszkę stawiasz! W końcu dlaczego nie? Rzecz jasna pójdź też na kompromis (żeby nie było, żeś zawzięty). Typu: - dobra, ogórki przyniosę. W ten sposób rodzą się fortuny. Uwierz.
Eryku do takich fotografii trzeba użyć statywu i długiego czasu naświetlania. Duże iso wylazło w postaci ziarna a i ostrość pod nogi uciekła. Koniecznie musisz spróbować ze statywem - polecam :)