Bardzo dziękuje za wszystkie odwiedziny tutaj :))) Wiesiu, jak najbardziej rozumiem Twoją niechęć do pomrowów - brrr!!! Natomiast przyznaję, że skojarzenia, które to zdjęcie w Tobie wywołało - zupełnie nie rozumiem, ale oczywiście nie obrażam się o to :)
Jakieś wnętrze, do którego droga na mój gust zbyt plazmowata jest, co mnie przeszkadzałoby tam rękę włożyć, mimo iskrzących się kusząco brylancików do zebrania po drodze :). Kadr elegancko to centrum nie do zdobycia pokazuje. Wiesz Dorotko, że mną targają niedobre emocje, kiedy tu spoglądam, może to dlatego, że codziennie zbieram nocą pomrowy, których okropnie się brzydzę :(((. Przepraszam Cię za to idiotyczne skojarzenie.. Nawet piękna i moja ulubiona kolorystyka nie pomaga.