Marek, następnym razem będzie inaczej ;))) Aniu, Elu - wydawało mi się warte pokazania :) Bożenka, nie znam dobrze GIMPa, odkrywam go małymi kroczkami i za każdym razem jestem pod wrażeniem :)
Osobiście proszęjaciebie widziałbym to trochę inaczej, co oczywiście nie znaczy lepiej, dokładniej, czy przystojniej. Twierdzę (a mogę się mylić), że to jest zagranie kwadratem o boku metaforyki stosowanej, z akcentem na rzeczywistość, która będąc apriorycznym dodatkiem do etyki, posługuje się imperatywem kategorycznym ontologicznie bytującym tylko w wyobraźni. Deterministyczne wyjaśnienie "zabawy w gimpie" będzie tylko wskaźnikiem w morfosemantyce warunkowej ale już "efekt" jest kluczem do nowych poziomów wielowymiarowego zrozumienia różnych faktów w tej mgiełce nieokreśloności. Tak to dostrzegam proszę Doroty. I nie ma za co.