Wiesiu - ja lubię to zdjęcie :) Za błękit nieba, za białość brzóz i ich nagromadzenie, wreszcie za słoneczność w tym kadrze - takie moje nieobiektywne, subiektywne zapatrywanie :) Johanie, przyznam, że chyba nie wiem o co chodzi z tą datą - - czyżby o to, że to były święta? :)
No ale proszpani! Uciełaś cała górę, cały dół, jeden bok, drugi bok i z pewnością powiesz, że to niechcący. Mimowolnie. Przypadkowo i że więcej się to nie powtórzy a własnie kroiłaś babkę dla gości i poleciało... Na wszelki wypadek Ci nie wierzymy. Elegance.