Adamie, mój aparat też niestety daje odblaski przy robieniu zdjęć pod światło. Rzeczywiście, czasami niewielkie odchylenie aparatu pomaga :) Czasami ratuję się też zasłaniając obiektyw od góry ręką i oczywiście bywa, że kawałek ręki wychodzi na zdjęciu ;) Oby jak najwięcej udanych kadrów - pozdrawiam :)))
Mam Dorotko sporo zdjęć, sporo zdjęć wykasowałem ze wschodu słońca, bo uważałem, że nie jest to tak jak ja to widziałem i prawdę mówiąc(nie jestem znawcą podkreślam) z mojego doświadczenia wynika, że można pewną jakość uzyskać poprzez ustawienie samego aparatu - góra, dół, odchylenie w prawo czy w lewo - podczas robienia zdjęcia. Mnie wówczas udaje się(nie zawsze) uniknąć flar, odbić etc. :))
Adamie, prawdę mówiąc, to dalej nie wiem, co mogę zrobić na przyszłość, żeby uniknąć takiego rozmycia słońca. Skoro, jak mówisz, nawet filtry nie pomagają... :(
"Zażarta" dyskusja zawsze prowadzi do jakichś wniosków. Często robię zdjęcia wschodu słońca i wiem, że nie jest łatwo. Powstają flary czy odbicia promieni pomimo zastosowania filtra i zawsze jest coś kosztem czegoś :))
Adamie, problem z tym zdjęciem polega na tym, że ja zasadniczo nie widzę tu problemu i właściwie jestem zadowolona z efektu ;))) Tak, jak już napisałam wcześniej - pierwszy i drugi plan moim że są wystarczająco dobrze widoczne i tak, jak chciałam :) Jeśli umiałabym to zrobić, to wyostrzyłabym tylko słońce tak, by uzyskać ostre krawędzie. I to jest mankament tego zdjęcia - ale uznałam, że na tyle akceptowalny, że zdjęcie jak najbardziej mogę pokazać w takiej postaci :))) Ale - przynajmniej wywołała się dyskusja :)
Dorotko! Daleko mi do znawcy, ale tu zgodzę się z Markiem. Jeżeli nie dało się "wyszarpać" z aparatu pewnych kontrastów, przejrzystości etc. to trzeba byłoby troszkę pobawić się tym zdjęciem żeby było tak jak Ty widziałaś :))
Dobra już dobra. Idę do tej tablicy (łeb zwieszony). Otóż muszę powiedzieć, że (tu drapanie po łbie) rozwinięcie kwestii dotyczącej zagadnienia nie jest takie łatwe (palec w buzi). Zależy o wielu czynników (oczy w suficie), a których tak od razu z mety trudno ogarnąć będąc jedynie w tym jednym miejscu (już chyba ulga) i jeszcze w rzeczywistości zasadniczo to właśnie tak. No... poszło.
Rozwijając to co zwinięte chciałbym stwierdzić, że Patt może mieć rację albo jej nie mieć. Wszystko zależy od preferencji czy też orientacji kolorystyczno - ekspozycyjnej wielce szanownej Autorki. Reasumując czy też uogólniając dochodzę do wniosku, że.....
A ja mogę rozwinąć ? Lubię rozwijać bo jak jest zawinięte to nie widać co jest. Zatem rozwijanie czegoś zawiniętego jest przyjemne i zawsze wywołuje pewien dreszczyk emocji. Stan przejściowy między zawiniętym a rozwiniętym TO JEST TO ! ;)
To ja poproszę o rozwinięcie. Wydaje mi się, że pierwszy, drugi i trzeci plan jest OK - czy też jednak jestem w błędzie? Z pewnością byłoby lepiej, gdyby wyostrzyć słońce, ale prawdę mówiąc nie wiem, czy da się to zrobić w programach, z których korzystam, czyli w GIMPie lub FastStone Image Viewerze.
Uchhhh.... trudna rzecz taka fotografia i bez maceracji programowych nie będzie dobra. Będzie się tu prosić o jakąś składankę typu niebo ciemniej a grunt jaśniej. Uwierz.