Piękna seria... na wszystkich fotografiach widać upływ czasu w sensie historycznym i, niestety, dosłownym ... pękający i odpadający miejscami tynk stwarza dodatkowo nastrój przemijania i towarzyszącej jej melancholii ... podoba mi się cała seria, wszystkie fotografie bez wyjątku .. bardzo mi się podoba :)
Elu, bardzo ciekawy mural, taki trochę antyczny. Zaintrygował mnie :) Poszukałam w internecie zdjęć - wygląda na to, że 2017 ta ściana jeszcze nie była taka odrapana. Jeśli tak było - to dewastacja postępuje bardzo szybko.
Wiesiu niestety to naturalny proces. Mural jest w podwórzu kamienicy i nie sądzę, żeby później ktoś go odnawiał. Znika powoli jak wiele innych. Mam uwiecznionych spoko tych, których już nie ma, bo albo czas i pogoda zrobiły swoje lub budynek został zburzony, bo zmieniły się plany architektów. Dziękuję Wiesiu:)))
Ja od razu zwróciłam uwagę na brązowawe plamy i tak mi się pomyślało, że mural pewnie szpecą, a Twoim zdjęciom dodają smaku i w sumie je upiększają czyniąc bardzo oryginalnymi. Naprawiacze ściany psują równocześnie dzieło artysty, no chyba, że czas zrobił swoje, albo to zabieg celowy twórcy. Tak czy inaczej serię nam pokazałaś Elu ku uciesze oczu:).