Login  Hasło  
Wyróżniono : 2025.01.19 : 11.43
ElzbietaP
Dusza starej jabłoni...
Jabłoń. Patrzysz i wiesz, że coś tu nie gra. W liściach coś szemrze, jakby wiersze same próbowały się ułożyć, a rzeczy dziwne i niepasujące są tak samo ważne jak te poukładane.
I nagle myślisz, że życie to właśnie ten dziwny taniec między realnością a snem – balansowanie na krawędzi absurdu, który, choć niezrozumiały, wcale nie musi być pozbawiony sensu.
To fotografia. Moc, siła i wyobraźnia.
To podróż, która zaczyna się w rzeczywistości, a kończy tam, gdzie pozwala nam dotrzeć nasz umysł.


Wyróżniono : 2025.01.05 : 13.43
LidiaModry
Jesienne pajączki
Cicha rozmowa z naturą – tą, która zna odpowiedzi na pytania, jakich jeszcze nie zadaliśmy.
Tu ekspresja spotyka się z obfitością – rzeczy widzialnych i tych, które dopiero rodzą się w wyobraźni.
Wystarczy spojrzeć z bliska, by dostrzec wielkość w tym, co małe i zostać sam na sam z chwilą, która szepcze:
„Nie spiesz się, to tylko życie”.
To zdjęcie przypomina, że piękno nie zawsze krzyczy.
Czasem stoi cicho i cierpliwie czeka, aż je zauważymy.


Wyróżniono : 2024.12.19 : 17.03
pgbach
Morawskie klimaty
Przestrzeń która zaprasza do wewnętrznej podróży – do zanurzenia się w chwili, gdzie myśli stają się lekkie i przejrzyste jak poranny oddech.
Tu każdy krok, każdy oddech staje się świadomy i pełen znaczenia. Czas zwalnia, a umysł znajduje ukojenie w naturalnym przepływie chwili. W tym krajobrazie tkwi odwieczna mądrość: piękno nie potrzebuje ozdób ani nadmiaru – wystarczy mu przestrzeń, aby być. Tu spokój jest nie tylko obecnością, ale stanem istnienia, w którym wszystko po prostu trwa.


Wyróżniono : 2024.11.24 : 16.20
Maria_Krystyna
(TC) Mim
Umiejętność połączenia tajemnicy, minimalizmu, humoru i ludzkiej ekspresji.
Czy pół twarzy jest ukryte, czy może wystawione? To pytanie może wydawać się absurdalne, lecz właśnie to, co niewidoczne, często mówi najwięcej.
Egzystencjaliści mawiają, że życie to sztuka dostrzegania całości w fragmentach.
W fotografii ta prawda staje się szczególnie wyraźna. Widać tam więcej. Widać lepiej.
Czerń tła i biel mimicznego makijażu przypominają yin i yang – harmonię w królestwie obrazu.
Fotografia jest bowiem jak księga, która nieustannie się pisze, wciąż na nowo, bez końca...


Wyróżniono : 2024.11.06 : 19.44
Janka57
(...)
Koincydencja zjawisk trudno zauważalnych.
Oto uśmiechnięta ostrość i wyrazistość na pierwszym planie oraz emanująca magią, rozmyta architektura w tle.
Metaforycznie — wychodzimy ze świata marzeń, ale układ zdjęcia, oparty na innym niż kierunek czytania, czyni go wciąż dostępnym z radością.
Według wszelkich definicji — świat zdarzeń, który opiera się na czasie i przestrzeni — tutaj jest manifestacją tezy, że w fotografii nic nie jest proste ani oczywiste.
Bo tylko fotografia oferuje wolną przestrzeń dla interpretacji.
Bo tylko fotografia potrafi uczynić świat innym, niż widzimy go na co dzień.


Wyróżniono : 2024.10.20 : 20.59
wasagni
Impresja wodna :)
Obraz, który zawiera w sobie esencję opowieści, bo fotografia to sztuka chwytania chwil, które natura zaledwie przez ułamek sekundy otwiera przed nami. Ciąg dalszy?
Zawsze nadchodzi. Wiemy o tym. Wcześniej również coś się działo, a jednak to ten jeden, jedyny obraz – ofiarowany nam do niekończącej się kontemplacji – jest manifestacją wszystkich wcześniejszych i przyszłych obrazów, które autorka dostrzegła w tym miejscu.
To fotografia.
Jej realizm – przez jednych wychwalany, przez innych wyśmiewany – jest jak utkany z misternych nici kobierzec. Powstał po to, by przyciągać, uwodzić i prowokować do dalszej podróży.


Wyróżniono : 2024.10.06 : 10.52
Fotografia przez lata opierała się na imiesłowie czasu przeszłego. Utrwalała to, co było, stwierdzając fakty. Zdjęcia dawniej miały charakter prostego dokumentu: oto ciotka, kiedy jeszcze była młoda i mniej zadziorna. Kontekst, relacje, związki między obrazem a rzeczywistością zwykle wynikały z przypadkowego zarejestrowania chwili. Ot, relacja z frontu.
Dziś jednak fotografia stała się spektaklem. Zamiast jedynie dokumentować, niesie sugestywną myśl przewodnią – komentarz na temat tego, czego wymaga ten zrujnowany (lub nie) świat.
Związki czasowe zanikają.
Na pierwszy plan wkracza twórca, który nie tyle kataloguje rzeczywistość, co kreuje własną.


Wyróżniono : 2024.09.17 : 22.33
Bursztynek
po prostu świt ...
Autorka nakłaniana przez muzę, by ukazać swoją myśl na poetycko skonstruowanej płaszczyźnie — dodała do świata rzeczy taki przedmiot oglądu, który nie jest całkowicie surowy ani też nie stanowi zwyczajnego ukazania zewnętrzności.
To nie jest obraz z tłem typowym dla zastanej chwili. Odbitka zachowała jednak czyjąś intencję i naładowała percepcje różną interpretacją, ostrząc rzekę odbiorów w jednym romantycznym kierunku.
Koncept nie przestaje tutaj żyć mimo pozornej flauty. Nie dlatego, że odcisnął się niczym cień na wodzie, lecz dlatego, że ożywił bezwładną materię punktów i czyjeś uchwycone życie przeniknęło do tego obrazu.
To fotografia. Emanacja rzeczy, spraw, zjawisk.


Wyróżniono : 2024.09.03 : 17.07
IraN
zimowa droga
Autorka, krystalizując czerń w oparach marznącego oddechu, pędzlem nurzanym we wiadrze czarnej kawy... opowiada. Parafrazując tym samym czas mniejszej dostępności światła.
Wydaje się, że fotografia jest najlepszym obszarem geograficznym na takie maceracje, a droga najlepszym miejscem. Metaforą metafor. Zdolną zatrzasnąć powieki i tym samym uwolnić duszę wyobraźni.
W czasach, gdy na niepewność egzystencjalną najlepszy jest kocyk niebieski i puszysty, tutaj,
w kuszących mizmatach zapadającej szybko ciemności, resztki światła przesączyły się, rysując potencjał, który doczekał się na właściwy czas.


Wyróżniono : 2024.08.17 : 15.42
Na światło dzienne autorka wydobyła potęgę tego, co do tej pory było niewidzialne, mimo zewnętrznych pozorów dostrzegalności.
Miliony ludzi ogląda codziennie kwiatki. Widzenie ich, wyobrażenie o nich — jest zwykłe, zwyczajne, powszednie, normalne, typowe...
Nic strasznego oczywiście. Żaden grzech. Żadna ujma.
Potem jednak pojawia się zdjęcie ...i tę samą rzecz człek ogląda w kadrze.
Bez wątpienia, wbrew całemu ludzkiemu doświadczeniu, obiekt ze zdjęcia objawia się naszej percepcji.
Oczywiście potrzebne było najlepsze światło, być może niezwykła przejrzystość powietrza, czyli ten jeden szczególny moment, ale dzięki temu akt fotograficzny wniósł znacznie więcej, niż uchwyciłaby to inicjatywa samego patrzenia lub inna technika manualna.




FAQ (Zbyt) Często Zadawane Pytania      REGULAMIN      Polityka cookies      Polityka prywatności      Kontakt

   Copyright 2020 Patt i s-ka. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone