Tak Marku...masz rację ze skojarzeniami kolorów i odgłosów lata w ogrodzie wśród rozkwitłych (i przekwitających już) słoneczników.... i pewnie wszyscy chłoniemy ten niepowtarzalny sierpniowy klimat.
Ale że co? Że tylko słonecznik w ogrodzie? A gdzie te senne westchnienia w upalny, słońcu? A gdzie te malwy malowane, te rzodkiewieczki rozkwitające, ten hamak nierozciągnięty, to piwko wieczorną porą, te bzyczenia skrzenia, słowiczenia...