Obudziłaś w nas tęsknotę za choćby odrobiną bogactwa, takiego tyci, tyci, co trochę do uszu, trochę na palec a trochę na szyję (broszki mi od jakiegoś czasu obrzydły). Poczułam się niedowartościowaną od tej strony kobietą;) Dziś, liczyć tylko na sms-a, jakieś kwiatki z bombonierką co najwyżej;) Do Wiesi...kiedy wysilam się i piszę jakiś dłuższy komentarz, zanim wyślę zaznaczam i kopiuję a potem wklejam, jeśli pierwsza wysyłka nie dotrze. A zresztą po co ja to piszę mądrej Kobiecie, która i tak, sama by do tego doszła:)