Heheheh nie było sensu robić całości jelenia bo trawy były bardzo wysokie...wolałem zbliżyć przepiękne poroże dominatora :) tak bo to z rykowiska ....zresztą mojego pierwszego na jakie dotarłem. Nie udało się zrobić fotek z walki ale dźwięki starć poroży....słyszę do dzisiaj. Emocje nie samowite, mam nadzieję, że w tym roku wrzesień będzie głośny, pogoda dopisze a ja znajdę trochę czasu i poryczę z nimi heheheh :)