Przepięknie pokazana struktura lodowca ze świetnym sztafażem. Jeśli mogę dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji... Tak się zastanawiałam, ale nie wiem, czy to dobra propozycja jest - gdyby obciąć górną część zdjęcia nieco nad linią lodowca (tak, żeby nie było widać, że tam jest ucięty szczyt) i przyciąć nieco prawego boku aby zachować proporcje 16:9...
Wspaniała przygoda Staszku. Zazdroszczę trochę. Miałam już zaplanowany wyjazd, ale nastała pandemia i wiadomo, jak było z wyjazdami. Teraz jak można to ja nie mogę... Samo życie. A fota zacna. Pokazuje skalę wielkości.
O ! I to jest odpowiedź fachowa i z pełnym uzasadnieniem. Zasadniczą sprawą w tego typu rozważaniach jest znajomość oryginalnego kadru i preferencje Autora. Dlatego w swoim komentarzu użyłem sformułowania "być może" czy też "zastanawiam się". Inną sprawą jest konstrukcja kadru w momencie jego powstania a nie w czasie edycji. Temat rzeka... Dziękuję Autorowi za pełną i jasną odpowiedź :).
Dzięki za konstruktywne uwagi :) Dla mnie co widać ważniejsza jest postać i tło lodowca. Górą już nic nie ma tylko zimna biała mgła :) Obcinając górę utrzymałem postać w mocnym punkcie kadru na wysepce pośród rozlanej wody z topniejącego lodowca. Może jakbym wybrał format 3:2 zapewne kadr wyglądał by inaczej ale ja lubię kadry 16:9 bo na dużym ekranie zupełnie inaczej patrzy się na fotografię.
Lodowiec robi wrażenie nie tylko wielkością, ale przede wszystkim kontrastem. A co do zamglonych szczytów, jestem tego samego zdania co Wojtek. No i generalnie, jak zwykle, znakomite:)
Ostry kontrast współgra z metalową muzą a w kadrze właśnie(moim zdaniem) kontrast zwraca uwagę. Jeśli jednak mogę sobie pozwolić na małą uwagę to mimo pierwszoplanowej roli tytułowego lodowca "odsłoniłbym" jednak trochę więcej zamglonych szczytów. Być może ? Zastanawiam się nad tym. Fotografia i techniczne do niej podejście ekstra.