Ależ Patt :))) moje gratulacje bez cienia ironii są :)) Nowojorskie Museum ... usw. może mieć swoje filie gdzie tylko chce, nawet ukryte w podziemiu, tylko dla koneserów. I gdzież tu jakiekolwiek umniejszanie znaczenia Twojej piwnicy? Należy to poczytać za jej nobilitację raczej :)) O produkcję alkoholu nie będę pytać Rukaska, myślę że on jest abstynentem. Tak!
Gdyby dudki wiedziały, jak wspaniale je fotografujesz, kolejne pokolenia przychodziłyby na świat pod Twoim oknem, domagając się równie pięknych portretów :)
...zanotowałem tę ironię, szyderstwo, kpiarstwo Wasza Wysokość. To... jakby nie patrzeć: "umniejszenie" znaczenia piwnicy i kartofli w światowym dziedzictwie kulturalnym. Pragnę przypomnieć, że często z kartofli robi się alkohol. A historia już pokazała, że po pijaku też mogą powstawać dzieła. Rukasek potwierdzi. Tak.
Łojtam zaraz fotokurier, fotokurier. Moje zdjęcia wiszą w nowojorskim Modern Art Photography Museum. Filia (co prawda) u mnie w piwnicy w bloku w dodatku za stara szafą, gdzie sterta kartofli jest -ale skoro "wiszą" już się zgadza - to coś jest na rzeczy prawda?! A widzisz.
Dziękuję Wam za miłe komentarze :))) Małgosiu chciałbym Ci pomóc znaleźć dudki ale to bardzo trudne... jeśli spotkasz choć jednego w terenie musisz obserwować gdzie leci pokarmem. Jak maja młode (koniec maja - początek czerwca) kursują jak tramwaje :) Gniazda zakładają w dziuplach starych samotnych drzew ale nie w lesie. Najczęściej w pewnej odległości od lasu 100-300m no i koniecznie muszą być łąki, drogi piaszczyste czy żwirowe bo właśnie stąd wygrzebują turkucie i inne żyjątka do karmienia. Mam nadzieję, że choć trochę przydadzą Ci się moje wskazówki w poszukiwaniu własnych dudków. Pamiętaj jednak o zasadach etycznych i nie wchodź z butami do gniazda!. Najlepszy okres do ich fotografowania (czatownia, siatka maskująca- obowiązkowa) jest właśnie w czerwcu, kiedy młode już wysuwają dzióbki z dziupli. Zbyt wczesna ingerencja może spowodować porzucenie gniazda i rezygnacje z miotu.