...oj, to nie do końca się zrozumieliśmy mister (aczkolwiek przeprosimy przyjęte). Zasadniczo chcielibyśmy więcej takich widoczków (przeciw czemu będziemy protestować). I coraz lepszych (przeciw czemu będziemy buntować się). A nawet spektakularnych (z czym będziemy zajadle walczyć). Tu musi być coś na kształt obustronnego drapania się po plecach. Najlepiej zardzewiałą rolniczą broną. Albo grabiami. Albo papierem ściernym (czterdziestką) Ustrój sercowo-naczyniowy wtedy lepiej działa, plecy i ręce zdrowsze a muza fotografii wniebowzięta. Przyznasz, że same korzyści :)
"...Stachu może cały rok siedzieć w oknie i takie fajne kadry sobie focić :)..." No właśnie! My - frakcja widoków okiennych na śmietnik - stanowczo protestujemy! Elegance.