Dotarłam do pierwszego i jestem pięknie,pozytywnie zaskoczona tą mrocznością ,grą światła i cienia...Nie poszłabym,gdybym nie musiała ,ale patrzy się wspaniale :)
Ja już widziałam to wejście i się skusiłam Piotrze :), też weszłam i nie mogę przeboleć, że nie pierwsza :))) A tam za winklem miło wbrew pozorom i duchów nie ma :))
Znam też powiedzenie : ,, pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi ,, ale przez Bac..w nazwisku jestem do tego przyzwyczajony od pierwszego dziennika szkolnego ;)))