Z pewnością Ann. Niemniej, na zdjęciu mozna odczytać fluid przepychania sie. Ciasnoty, stłoczenia i w ogóle ścisku. Markiza wydaje się być bardzo nowoczesna - w stylu aluminium i szkło (przyznasz, że to znak naszych czasów). Natomiast gowa kolumny to wypisz wymaluj czas starożytnych. Czyli zbitka dwóch kultur można powiedzieć. Żadna nie chce ustąpić miejsca, aczkolwiek wydaje się, że "nowe" zdecydowanie wygrywa.
To coś Ci Marku dopowiem. Te markizy (były cztery) tworzyły pozorny dysonans ze starociami, bardzo miły dla oka. I to jest sztuka godzenia architektury z dwóch różnych biegunów w harmonijną całość.