Tak. Zatrzymało mnie to zdjęcie, ponieważ odczuwam konflikt. Z jednej strony - obrazowanie to niemal ascetyczny minimal (w sumie tylko kreska) ale ponieważ jest jej dużo - obficie gada. Mistycyzm i dworzec kolejowy. Zen i scysja. Medytacja i sprzeczka. Rzecz jasna trudno tu oczekiwać, że percepcja walnie z wrażenia w stodołę, wyjeżdżając z drugiej strony cała w kurczakach, bo… obraz wymaga ciszy. A potem dyskusji. Tak myślę. Elegance foto.