To taka kreacja do trzymania na dystans po bokach ;) Bardzo fajne ujęcie Elu :) Tak, jak już pisałam pod usuniętą serią - bardzo to ciekawe wydarzenie i bardzo dobrze, że nam to Elu pokazujesz :)
A tu się nie zgodzę psze Pana, bo na tym pokazie były i tłuściutkie modelki, co jest też obecnie tendencją w świecie mody. Nie żeby tam zaraz moda na kilogramy, ale są modelki plus size, wiekowo starsze, a nawet mające defekty na ciele. I to całkiem poważnie. Co do ulicy masz rację bywa różnie, ale przecież każdy ma prawo chodzić jak chce. Są kraje w których dużo więcej grubasów chodzi i tym się kompletnie nie przejmuje.
Zauważcie, że moda i jej wszelkie pokazy - obliczone są na zgrabne i wysokie modelki. Które potrafią chodzić ( na obcasach). To oczywiście działa na wyobraźnię tej (zdecydowanej) większości społeczeństwa, która takiej figury nie ma, ale usiłuje się w te (lub tamte) ciuszki wcisnąć. Jestem zdania (obserwując jak ulica jest ubrana), że przydałby się co drugiej niewieście - ktoś w rodzaju lekarza modowego.