Zazdroszczę Ci takiego widoku, jak Shawrusowi. Ja co prawda też mam szeroką perspektywę, ale mimo, że mieszkam w Łodzi, zupełnie bez wody. Piękne kolory.
Pragnę zwrócić uwagę, że Adam znowu nad morzem i znowu o poranku. To z pewnością dążenie. By jeszcze bardziej. Być może mocniej, szerzej, głębiej. I cuś mnię się zdaje, że on jest już blisko. Czegoś. Trudność w tym, że jest to nienazywalne i niedefinowalne. Elegance