Nie pokażę, bo zdjęcia okien robiłam telefonem, 3 dni przed powrotem go zgubiłam :( i wyobraź sobie, że to mój drugi zgubiony w ciągu 5 miesięcy. Teraz mam na sznurku:)
Z lewej były drzewa, niestety. W dodatku przed nosem miałam potężny słup energetyczny i mnóstwo drutów. Ileż ja się namanewrowałam, żeby je minąć! Tu mi moja ptasia lufa pomogła :)