O kraskach wczoraj Wiesi napisałam. Zagotowało się trochę na ptasiej grupie. Widzieliśmy dzisiaj dwie kraski. Cudownie, że są. Ale po wczorajszej akcji bałam się, że zaczną się wycieczki jak do sikory lazurowej. Na szczęście chyba wszyscy w pracy :-). A duży wporzo - orła udaje.