Wojtusiu :) i ja dużo zdjęć oglądam z tego samego powodu:). I atlasów, książek o ptakach i innych przyrodniczych też mam mnóstwo:). Myślisz, że nie porównuję? :). To wcale nie znaczy, że palę się do swoich publikacji, a nawet mi do głowy nie przyszło, żeby coś wydawać. :) Ty mnie zaskoczyłeś pomysłem bardzo, a ja zawsze najpierw mówię: nie! :))). Potem każdą sprawę przemyślam ( wbrew temu co Bernikla pod plakatem sugeruje:)) i często zmieniam zdanie, ale tym razem swe NIE podtrzymuję:)). Bardzo jednak Ci dziękuję i czuję się przez Ciebie doceniona, a uśmiech z gęby mi nie schodzi :).
Do przesady ? Wiesiu, oglądam sporo zdjęć bo uważam, że to jeden z lepszych sposobów zapoznania się z fotografią. Mam sporo atlasów przyrodniczych i przewodników do oznaczania fauny/flory. I nie widzę różnicy między Twoimi przyrodniczymi a tymi, które oglądam w wydaniu atlasowym itp. Nie sądzę, że to przesada o poza tym można to bardzo łatwo sprawdzić :)). Jest parę osób, których fotografie przyrodnicze spokojnie mogą konkurować z tymi oglądanymi w atlasach i innych publikacjach. I nie jest tak, że używam wazeliny Wichurko ;). Twoich fotografii nie trzeba bronić - nie potrzebują tego. Co ja tu będę się rozpisywał skoro wszystko widać :)).
Dziękuję za komentarze :). Na Twój Wojtku spłoniłam się dokumentnie, miły aż do przesady :)). Nic nie wydaję i nie mam zamiaru, wszyscy teraz książki piszą :)))
:) czy atlas ptaków Twojego autorstwa już na półkach ? Jeśli nie to pozbierać wsjo do kupy i niech wędruje pod strzechy. Jakby co zamawiam jeden egzemplarz :).