Niebieski to smaczek tego zdjęcia. Usuniesz, to będzie jak kadr z filmu, a tu rzeczywistość w kapelutku i bucikach (boskich !) odleciana/zapomniana , a jednak w przestrzeni naszej niebiesko - kartonowo- bananowej jest. I ma się dobrze.
Pomyślę, może króciutką serię zrobię - oryginał, b&w i Twoje jako praca nad jednym zdjęciem? Podobnie jak panienka z okienka? Tylko że dziś już nie dam rady. Pracuję przy komputerze i od czasu do czasu odrywam oczy od cyferek i tabel, żeby tu zajrzeć, ale na nic innego nie mam czasu.
Ja mam też to zdjęcie w czarnobieli, wtedy nie widać niebieskiego. Ale kolory odzieży tej pary też są retro i szkoda mi ich było, więc dałam takie. Bo dzisiaj sporo na sign retro, chciałam dołożyć swoją cegiełkę :D
Ja bym się pewnie pozbyła pieczątkami, ale nie mam na to czasu :) Zresztą to brama Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie, w której wówczas była jakaś wystawa nie pamiętam już jaka. Przed bramą i na dziedzińcu pełno było młodzieży i turystów. I ta jedna para, jakby przyszła z innego wymiaru. Nie wiem, czy jest sens czyścić to zdjęcie. :)
Tereniu, wiesz już, że są tu spece od zamalowywania rzeczy zbędnych. Daj zdjęcie na warsztat, sama jestem ciekawa jak im się uda pozbyć niebieskiego ;)