Nie o kominek mi chodziło a o ogień namiętności w tej sypialni :)) Pięknie dziękuję za komentarze i dwa głosy na tę propozycję obrazu :) Tosiu, jest OK!
Okazuje się Elu, że nic ma zastosowanie wszędzie. Barwami zaprasza, można interpretować w zależności od nastroju, kojąco - niepokojąco. Powiesiłabym ( sypialnię wymieniam;). :)