Od autora : ...młody lisek, amator kociego jedzenia. Zdjęcie marne technicznie, ale pod ręką miałam tylko telefon. W nocy przychodzi także borsuk, może kiedyś uda mi się zaczaić na niego ... :))
Napisałam gość z lasu, ale podejrzewam, że mieszka niedaleko :) W pobliżu jest opuszczony dom z zarośniętym ogrodem i chyba właśnie tam mieszka. Jest bardzo czujny i płochliwy, ale podchodzi na wyciągnięcie ręki. Wiesiu, nie wiem czy zdołam zrobić zdjęcie borsukowi. Przychodzi tylko nocą i nie mam pojęcia jak się z nim umówić na sesję ;)) Nie będę każdej nocy czatować, spać lubię :)) Liczę na szczęśliwy przypadek, takie czasami mi się zdarzają :)
Milutki wypłosz :). Koniecznie borsuka złap na zdjęciu Bożenko, życzę Ci i będę czekać. Ja dwa razy kunę domową widziałam siedząc na tarasie, zawsze o zmroku i też mam na jej zdjęcie chrapkę :).