Piękna fotografia wypełniona po brzegi emocjami. Świetnie wyglądają te postacie wydobyte z głębokiej czerni, całkowicie pochłonięte sobą, w jakimś zgoła mistycznym zapamiętaniu :)
Nie czytałam (jak zresztą zdecydowanej większości prezentowanych w konkursie książek). Tak, z opisu wynika, że książka odważna, a wydana po raz pierwszy w 1749 roku! Wygląda na to, że takie rzeczy nigdy się nie starzeją ;))) Marka interpretacja to droga OD - DO, z naciskiem na OD - jakże piękne.
Elu, to taka dość odważna literatura, na pewno nie powiem, że wielka, ale kiedyś wzbudzała zainteresowanie kiedy na rynku była Wisłocka , Skiroławki) itp. Dlatego podoba mi się interpretacja Marka( otwarta na pełnym ekranie, nie w telefonie), bo nie jest dosłowna, a zmysłowa.
Literatura dla dorosłych w takim wydaniu. Taniec ubrałeś w moment rozkoszy. Takiej subtelności w uczuciach z lektury nie pamiętam, tu podziwiam ( choć może nie powinnam przyznawać się , że czytałam;)