Zapraszam do konkursu w dniach 22-25 stycznia. Tematem będzie zima - biała, śnieżna, prawdziwa, jaką pamiętamy z dzieciństwa :) Trzy prace w dowolnej technice. Jeżeli aura nie dopisze, sięgnijcie do szuflady. Jeżeli szuflada pusta, użyjcie wyobraźni!
Myślę, że warto też temat i termin następnego konkursu (oprócz plakatów zapowiadających) zapisać tutaj w komentarzu pod zdjęciem zwycięzcy. To zdjęcie będzie wisieć aż do następnego konkursu na głównej i najprościej będzie można zajrzeć i przypomnieć sobie:))
Termin kolejnego konkursu ustalasz sam Johan. Mówiliśmy o tym, żeby to było co miesiąc ale jakieś ekstra ordynaryjne prawo to nie jest. "Co miesiąc" będzie porządkować to zjawisko - bo mówione będzie: w styczniu wygrał Piotr, w lutym wygrała Dorota. Ale jeśli zorganizujesz konkurs za trzy tygodnie lub trzy i pół - większego znaczenia to nie ma. Ważniejsza moim zdaniem jest sporo wcześniejsza zapowiedź (afiszem) tego konkursu. A potem kolejnymi afiszami przypominanie. Aby wszyscy się zdążyli przygotować. Zwłaszcza teraz - gdy na zewnątrz jest światełko skromnie dawkowane przez naturę.
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe słowa. A propos kolejnego konkursu - czy przyjęliśmy formułę comiesięcznego konkursu, czy termin kolejnego jest dowolny? Nie mogę się doszukać rozstrzygnięć.
Masz swoje pięć minut. Życzę, żeby te słodkie pięciominutówki pojawiały się u Ciebie cyklicznie no, może nie codziennie ;) Najbardziej się cieszę, że przy kolejnej próbie to zdjęcie dało złapać się do moich ulubionych.
Bardzo dziękuję za prezent pod choinkę! Z rzadka udawało mi się wygrać jakiś konkurs, a tu masz - inauguracja nowego portalu i od razu na pudle :) Życzę wszystkim spokojnych świąt!
Gratulacje Johan. (Tu aplauz!)Wyprzedziłeś konkurencję o kilka długości. Staraliśmy się dotrzymać kroku, ale po wynikach widać, że nie sposób było Ciebie zatrzymać. To rzecz jasna, oznacza organizację następnego konkursu, który liczymy - zapowiesz sporo wcześniej jakimś afiszem. Jest jakiś jeszcze błąd, że praca nie pokazała się na głównej ale to wkrótce do ogarnięcia jest.
Myślę, że ta twarz przemawia i zawiera w sobie wiele pokoleń. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że trudno oderwać od niej wzrok. Tak jaby miało się nadzieję, że w jednej z tych zmarszczek odnajdzie się ścieżkę swojego życia.