Zawsze byłam przeciwna zabawie dzieci bronią, ale chyba dziś tego nie unikniemy. W sumie to bardzo smutne, bo uczy się je od małego...zabijania. Przecież nie do czego innego służą karabiny. Zdjęcie bardzo dobre.
Mój znajomy chciał wychować synów na pacyfistów i chłopcy nie mieli żadnej "broni". Biegali więc po podwórku z innymi, z patykami w rękach. Trwało to na szczęście krótko i maluchy nie zdążyły wpaść w kompleksy;)
Spluwa w dzieciństwie - rzecz obowiązkowa! :) Wg mnie jak w tym wieku są zabawowe spluwy to chyba jednak większa szansa ze póżniej niekoniecznie! Ale może się mylę :(