Zdjęcie zmniejszane zawsze straci na jakości. To prawda. Gdyby było w granicach 300 kilo - pewnie nieco byłoby lepsze/ostrzejsze ale twierdzę, że niezauważalnie. Ostrość to tylko jeden aspekt. A jeszcze na przykład rozpiętość tonalna kolorów. A jeszcze to czy tamto. Miniaturka rzędu 150 kilo - też może być ostra jak brzytwa. Pytanie będzie o szkło - bo (ja tak twierdzę) - tu wszystko będzie kluczowe. Im więcej kasy na szkło wydanej - tym zdjęcia ostrzejsze. Nawet jeśli puszka jest średnia. Ale czy zawsze o to chodzi? Sfumato na przykład, maluje swoje Nic taniutkim manualem (ak się domyślam) i w tym przypadku super szkło w ogóle nie zdałoby egzaminu. Jeśli jednak jest to średniej klasy obiektyw - zdjęcia też mogą być ostre jak brzytwa. Trzeba jednak zbadać - w jakim zakresie - dany obiektyw robi najlepsze zdjęcia. Bo jeśli ma powiedzmy od 1,8 - do 11 przesłonę - nie znaczy to, że w każdym zakresie dobrze daje radę. Tu trzeba poczytać o swoim obiektywie. Najczęściej najlepiej wychodzi fotografia przy 5,6. Ale to też nie reguła. No i trzeba też zbadać tak zwany front i back focus. Bo może być tak - że zwyczajnie mechanizm ostawiania ostrości nie ustawia w punkt - tylko setkę milimetra przed lub za matrycą. To długi temat.
A gdyby to zdjęcie miało nie 149 KB a ok 300 to czy Marku byłoby ostrzejsze? Mnie się Janki portrety podobają, ale prawie zawsze wydają mi się za mało ostre.