Dziękuję bardzo. Przysięgam, że Miś Uszatek trzymał tę kulkę lub pozostałość topniejącego śniegu jak go zobaczyłam. A wystrój świąteczny właśnie wczoraj był sprzątany. Jeszcze zdążyłam upamiętnić:)))
Cześć Uszatku! Co tam słychać na Pietrynie? Ty to się napatrzysz;) Elżbieto, przyznaj się bez bicia. To Ty włożyłaś misiowi w łapkę tę kulkę śniegową...tylko nie zaprzeczaj:))) Te światła dodały ulicy dużo blasku, z miejsca wypiękniała, stała się niemal świąteczna, radosna.