Oczywiście zapodaj dziecko. Rzecz jasna nie mówimy tu o oknie życia, czy do chrztu, że o zapisach do przedszkola nie wspomnę. Tylko o fotografii. Miniaturkę widziałem, więc obietnica poszła w eter i z mety utworzyła opalizująca bańkę ciekawości. I teraz tkwi.
Tak. Sam nieraz postuluję o to ctrl+F5 a teraz paluchy chyba zdrętwiały i nie wcisnąłem. Teraz jest w porządku. Żal mi trochę tej nieoczekiwanej siurpryzy z dzieckiem a potem kurtyny na stokrotki. Teraz jest po bożemu. Zgodnie z oczekiwaniami i cały świat nieoczekiwanie uporządkował się. Z drugiej strony - chyba nawet fajnie jest - że w środę wstawiłaś czwartek. A co! Czy wszystko musi być jak sardynki w puszce? Równo ułożone? Równo zalane olejem? Trochę szaleństwa nie zaszkodzi. W każdym razie znajduję to niezmiernie interesująco.
Ela czy znasz tą harcerską piosenkę gdy strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj stokrotka rosła a nad nią szumiał gaj a harcerz idzie drogą stokrotko witam cie
Marku już wyjaśniam. Naprawdę się zakręciłam. Dziwiłam się, że nikt nie wstawił zdjęć na tematyczny czwartek, wiec ja wstawiłam. Między innymi to z dzieckiem. Jak już wstawiłam doszło do mnie, że dziś od rana środa. Wszystko przez to, że żyję już długim weekendem ;-) A na takie widzenia stara rada Ctrl+F5. :)))
Na miniaturce widzę dziecko siedzące w okolicy stołów wypełnionych wszelkim dobrem, w tle ludzi kręcących się bóg wie za czym... a po otwarciu stokrotki. Nie żeby mi to przeszkadzało, lub brałbym coś na uspokojenie zaraz z mety. Nie. Ciekawy nawet efekt w tym powstał. Człek przygotował się na dziecka a tu kwiaty. Może dzieci-kwiaty. Ale stokrotki elegance są.