Tak. Tu się będzie kilka metafor przesączać przez ten obraz. I konstatacją, że nie sposób całkowicie uciec od pewnych okoliczności. Jak więc widzisz - ścierkę metafory można w zasadzie dowolnie podrzeć na szmaty przenośni i koincydencyjne dojść do całkiem przeciwstawnych wniosków w dodatku jednocześnie, nieodwołalnie. Od śmigłowca - po skoczka na trapezie. Od konieczności wypróżnienia (przysiąść byle gdzie byle szybko) - po punkt obserwacyjny. Fotografia pany! Fotografia rządzi! Tak trzymać!