Wiesiu, ja się biję w piersi, bo zapomniałam:))) Jakoś wbiłam sobie do głowy, że to za tydzień:)) Uff zdążyłam i teraz pospiesznie przewalam szuflady:)) Jesteś pod Augustowem, a długo jeszcze będziesz?
No i wreszcie doczekałam się Beni, bardzo się cieszę, bo jestem pod Augustowem :) i cały dzień na grzybach myślę, czy będziesz? Grzybów zero, a Ty na szczęście jesteś! I pięknie Meteory zadaszone:) w górach na zdjęciu ułożyłaś!