Racja Wiesiu, racja Marku. Zdjęcie na zawołanie, ale w chillaucie po biegu przez nielubiane. To miejsce odpoczynku szczególne dla mnie i ... kota teraz. Zakończenie spaceru, look na wody poziom, zachód. Plan prawie każdego dnia taki sam, bliżej, dalej wody. Siedzi, czeka, jeszcze nie szczeka :)
Mój odbiór też jest inny. Tytułem ukierunkowałaś, co i jak ma czytelnik tego zdjęcia myślec, ale nie z nami te numery Brunner. Układanie planu widzę. Konceptu. Kreślenie w myślach strategii a nawet kalkulację. Jeżeli teraz przyjąć - że ta obserwacja (tego kota własna)ma wytworzyć w świadomości jakiś obraz ku zapamiętaniu - to... fotografowanie widzę. Ot co!