Nie wiem, może to tylko jakaś…. sugestia lub mylny osąd - ale mniemam, że Eryk powoli zmierza w swoich relacja z podróży - do pokazywania… nieznanego. Kiedyś - pamiętam były tylko po prostu fotki z miejsc gdzie był, teraz są zdjęcia w materii - "jeśli już to jestem - to tak o tym myślę. Ale nie upieram się. Taka myśl tylko.