Od autora : Pasaż Róży Łódź. To całe podwórko zrobione z lusterek. Róża to nie kwiat. To córeczka autorki projektu, będąca główną inspiracją do stworzenia mozaiki. Dziewczynka chorowała na raka oka, a pasaż ma symbolizować jej drogę powrotu do zdrowia.
Staszku tak źle na Ciebie działa? Co Ci się wyświetla? Jestem ciekawa, bo historia ma wydźwięk pozytywny. Tu słowa samej autorki projektu i sam moment powstania tego miejsca. http://www.rajkowska.com/pasaz-rozy/ A Marek na pewno ma już coś przygotowane :)))
Ha Staszku! Tu muszę się wstrzymać troszkę, bo zaraz konkurs. Grzecznie bowiem jest, by wyróżnienie pokazało się wtedy gdy do konkursu daleko, albo gdy konkurs właśnie się zakończył. Tuż przed konkursem wyróżnienie - mogłoby wpłynąć na wyniki głosowania. Niespecjalnie rzecz jasna w to wierzę, ale licho nie śpi. Ono ma do siebie, że nigdy nie śpi :)
Jakieś takie przekonanie miałam,ze to zdjęcie jeszcze kiedyś musi tu wypłynąć ,bo żal straszny by był,gdyby zaległo gdzieś na półkach pomiędzy wszystkimi zdjęciami.I proszę bardzo,znowu mogę wgapiać się w nie bez końca...Gratuluję
Ojej, ale się cieszę. Bardzo, bardzo dziękuję za wyróżnienie i za gratulacje. Przyznam się, że lubię tę fotografię, choć jest jedną z wielu, które zrobiłam w tym miejscu to właśnie obecność tych dwojga mnie skłoniła do naciśnięcia migawki. Dziękuję:)))
Wielkie gratulacje :)))) ale Twój kadr jest idealnie trafiony w temat projektu i klimat miejsca. Jeszcze raz gratulacje i brawo dla Admina, że docenił tak zacną pracę :)
Gada to zdjęcie, że muszę watę do uszu wsadzić. Co udowadnia, żem nie głuchy i nie czas do lekarza. Podoba mnie się bardzo. Jest (uwaga będzie teraz modne słowo) medytacją w kontekście starej bajki, która się opowiada ciągle. Excellent.