Login  Hasło  
Wyróżniono : 2023.10.14 : 18.24
shawrus
połów...
Dawniejsza sztuka projekcji dostarczała tylko płaskich, sztywnych sylwetek. Oto stryj zanim się ożenił – mówiło się. Oto ciocia Mariola, jeszcze przed wyłysieniem.
Teraz, w świecie uogólnionych wyobrażeń, fotografia, zupełnie bez rozgłosu – wspięła się na szczyt spektakli oświetlonych. Sztuk zmaterializowanego echa, które nie zanika. Maestrii uwięzionego spektaklu.
Jak w tym zdjęciu, podbitym gronostajem miękkiej melancholii i surowych morałów.


Wyróżniono : 2023.09.27 : 18.56
PPPerz
Wehikułem Czasu nad Nilem na przełomie ...
Wiadomo z czym się Egipt kojarzy. Popularna maniera zdjęciowa to piramidy, twarz bez nosa na lwich łapach, karawany, wielbłądy... może jeszcze fasola.
Może jeszcze piłka nożna.
Ale... jak pisał Duane Michals:
- fotografia powinna prowokować i nie pokazywać tego, co jest znane. Nie wymaga ani wielkiej siły ani magii odtworzenie rzeczy na zdjęciu. Magią jest postrzeganie zjawisk w zupełnie nowy sposób".
Mamy właśnie tutaj tego przykład.
Mamy dostęp do niewidzialnego.
Do wymiaru, o którym dotąd dość niefrasobliwie myślano – że jest dopiero trzecim...


Wyróżniono : 2023.09.09 : 21.12
LidiaModry
A zegar nieustannie odmierza nam czas.
Autorka ostrożnie zbliża się do tezy, że w zasadzie wszystko jest w porządku, ale niebo na jej osobistej planecie , w tym momencie nie skłania do radości.
To impresja wywierająca wrażenie tylko jedną cechą. Zaciskającą się pewnością.
O niezmienności pewnych rzeczy.
A także wydarzeniami, które łatwo i swobodnie można sobie wyobrazić.
Patrzeć na fotografię, do nadać wyobraźni mobilność. Można mówić o nasileniu przenikliwości. O sile, która działa z głębi.
Bez względu na to, co zostało sfotografowane.


Wyróżniono : 2023.08.22 : 18.58
ElzbietaP
Makarena?
W konstrukcji nie do końca swobodnych ruchów, autorka, ożywiona falą przyboju — pochyliła się nad zagadnieniem pozornej beztroski.
Zapisany mokrym drewnem przekaz, umieściła na poligonie niewielu znaczeń, podlewanych nieco mistyką.
Na tle szarego, zdecydowanego flamenco, scenę stepowania pociągnęła werniksem znieruchomienia.
Doprawiła szarością i tak obmyśloną przekąskę podała na tacy. Wyobraźni do konsumpcji.
Proszę. Dziękuję. Do usług.


Wyróżniono : 2023.08.02 : 21.08
Bozena_Fencke
Wiosenne rozlewiska w Laskowcu
Fotografia stanowi ostateczną konstatację tego, że coś zostało rozpostarte przed naszymi oczami. „Oto co widać” czyli rzecz o cichej implozji jęków struny. Spazm wibracji w skardze na hałas, w pretensji na tłum, w proteście przeciw ciasnocie i rozpychania się łokciami lub po prostu – cicha medytacja na łonie natury.
Ale to egzegeza Freudowska, której tu przywołanie nie musi być prawdą.
Zasadniczą sprawą zatem może okazać się odczuwanie. Tak jak tutaj.
Nie mierzalne szkiełkiem i okiem.



Wyróżniono : 2023.07.17 : 19.54
- Pas - powiedziała autorka, i w swej podróży zrobiła przerwę.
Świat, w kropelki ubogacony, przedstawił się nam wizualnie.
Widok wystawił się na ostrzał spojrzeń.
Percepcyjni gracze pozostali przy stole.
To jednak tylko relacja z nietrwałych okoliczności, zatrzymanych ujęciem fotograficznym. Można powiedzieć: swobodna dystrybucja zdarzeń.
Autorka rozporządzając naszymi zmysłami, umieściła w pracowni wyobraźni jeden obraz.
I żyje on tam nadal wokół pewnego jednoznacznego sensu.


Wyróżniono : 2023.07.02 : 20.20
Benka
TC - ciężka robota
W swoich licznych wędrówkach po emanacjach, sceptycyzmach i optymizmach, autorka przedstawia raport ze swoich naturą malowanych wrażeń.
W niejawnym pokazie objawia coś, co w świetle dotykowych wyświetlaczy jest już dzisiaj niewidzialne. Pójdźmy więc.
Wejdźmy bez funkcji i przynależności w tę przestrzeń.
Czyż nie jest to artystyczna celebracja wzrostu i rozwoju? Tak, ale… To jeszcze czas układu. Czas ukazywania się. Czas głębi tego, co widzialne.
Czas, który wpuszcza się do domów, jak przyjaciela.


Wyróżniono : 2023.06.18 : 08.11
bluerose
(...)
Dotychczas można się było w krajobrazie  liczyć z jedną stałą, czyli świat podzielony w tonacji jedna trzecia.
Na górę i dół.
Plus wariacje.
Oto jednak — horror nierealności zakrył  ręką usta.
Tutaj.
I zdecydował, że nie da się nagiąć tego obrazu do żadnych schematów.
Wyjdźmy zatem z niewolnictwa formuł, mimo że zaraz skarżyć się będziemy na brak luksusu w odbiorze.
Ale to nie nauka śpiewu przy goleniu.
To kilka zwolnionych i puszczonych samopas impulsów kwantowych.
I jedna stop-klatka, która oddala złudne poczucie szczęścia i stabilizacji w interpretacji.


Wyróżniono : 2023.06.04 : 14.12
Bernikla
wierzysz w duchy ?
Rzadko w fotografii spotykana umiejętność widzenia rzeczy nierzeczywistych, a przecież obecnych.
W świecie gotowych odwzorowań, w świecie zwyczajnej widzialności, w świecie oglądania obrazków — teatr warstw ukrytych nie pokazuje się w każdej sytuacji.
Muza otwiera go tylko w momencie pomiędzy bezdechem a tchnieniem.
Wtedy to właśnie ukazany przed obiektywem spektakl jest jak karta, nagle wyłożona na stół, gdzie okazuje się, że jest nie do przebicia wobec innych towarzyszących zjawisk.
Odbiór posługujący się często skalpelem zrozumienia, może mieć kłopot z "czytaniem" zdjęcia, ale autorka zwyczajnie dedykuje wszelkie wątpliwości łowom najlepszych fotografii, które z pewnością wyrwą nie jedną dziurę w każdej ciszy.
Wyobraźnie będą decydować czy ona się natychmiast zasklepi, czy pozostanie, jak wir wyciągający z kosmosu coraz to nowe inspiracje.


Wyróżniono : 2023.05.21 : 09.16
Bursztynek
w krainie czarów ...
Niewielu ludzi ma sposoby na uzupełnienie szczelin pomiędzy percepcją a rzeczywistością, ale kilka prostych modlitw pozwoliło autorce przetrwać.
Czas skupienia, nad odzyskiwaniem słonecznego światła z liści drzew.
Oglądając obraz, pozwalamy by ten świat się ciągle zdarzał. Siedząc na brzegu, zanurzamy swój percepcyjny palec w metaforycznie chlorofilowym oceanie.
Trudno w nim żyć.
Jeszcze trudniej od niego odejść.




FAQ (Zbyt) Często Zadawane Pytania      REGULAMIN      Polityka cookies      Polityka prywatności      Kontakt

   Copyright 2020 Patt i s-ka. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone