Login  Hasło  
Wyróżniono : 2025.07.05 : 16.13
pgbach
Czas na refleksje
Czasem świat zwalnia niepostrzeżenie. Kąt światła układa się inaczej i… cień drzewa zaczyna opowiadać…
Nie ma tu gestu na pokaz. Nie ma słów. Tylko obecność – ciężka, cicha i prawdziwa. Jakby rzeczywistość, przez chwilę zawstydzona, cofnęła się o krok, pozwalając, by zajaśniało to, co zwykle pozostaje niewidzialne.
Światło – tylko przez moment – zagląda w tę szczelinę pomiędzy człowiekiem a losem. I właśnie w tej szczelinie coś się wydarza.
Nie wiadomo co.
Ale wystarcza, by na chwilę milknąć.


Wyróżniono : 2025.06.15 : 17.49
shawrus
Yellowstone
To zdjęcie nie tylko przedstawia scenę – ono ją nawiedza. Mrok nie jest tu tłem, lecz pełnoprawnym bohaterem, który oddycha między światłem a cieniem. Każdy detal zdaje się szeptać – nie do ucha, a prosto do sumienia.
To kadr, który nie prosi o uwagę – on ją wymusza, jak spojrzenie czegoś, co już dawno powinno zniknąć.
Niepokój staje się ramą, cisza – kompozycją.
To nie jest tylko zdjęcie. To traktat o przemijaniu i pytanie, którego nie da się zignorować.


Wyróżniono : 2025.05.25 : 12.15
Bernikla
nocą (2)
Autorka, prowadzona przez cichy podszept muzy, odważyła się przelać swoją myśl na obcą i odhumanizowaną płaszczyznę — przestrzeń zimną, zdominowaną przez technikę. A jednak, wbrew jej bezdusznemu charakterowi, dodała światu przedmiot oglądu, który nie jest ani surowy w swojej nagości, ani banalny w odtwarzaniu widzialnego. To nie zwykły obraz chwili.
To koncept, który nie znika.
Emanacja myśli splecionej z formą.


Wyróżniono : 2025.05.06 : 18.18
Johan
Zvon
Fotografia nie daje się zamknąć w prostych znakach.
Nie mówi: „to jest to” – raczej milczy, zostawiając miejsce na szept wyobraźni.
Wzrok tańczy po szczegółach, splata je w opowieść, która zmienia się z każdym spojrzeniem.
Jak film przewijany w głowie tam i z powrotem – raz coś błyska na początku, potem wraca jak echo.
To, co kiedyś było tłem, zaczyna znaczyć, bo nie możemy przestać tam patrzeć.
Fragmenty obrazu zaczynają mówić do siebie, pożyczają sobie znaczenia, aż wszystko zaczyna grać jednym tonem.
Zaczyna się od cichego „Zvon”.
Potem przychodzi „Lśnienie”.
A może wszystko zmierza ku uzdrowieniu – w kurorcie, w ciszy.


Wyróżniono : 2025.04.18 : 12.53
adasko
Biała kuleczka
Cokolwiek by nie powiedzieć o fotografii, jakkolwiek by to zjawisko nie rozgrzebać, rozbabrać, rozdłubać, rozłożyć na czynniki pierwsze, przeanalizować, przetrawić i wydalić - w istocie dojdzie się zawsze do obrazu. Wszystkie inne aspekty są tylko drogami doń prowadzącymi. On będzie pierwszym sygnałem wysłanym w kierunku odbiorcy. Inicjującym komunikację. Rozpoczynającym strumień mniemań, wyobrażeń i przeżyć emocjonalnych. Malarstwo musi być wyraźnie abstrakcyjne, by autor dał do zrozumienia, że chce i pozwala na wolną grę wyobraźni i interpretacji. W fotografii - cokolwiek nie zrobi - zawsze pozwala, nawet gdy nie chce pozwalać.
Oto fotografia z dewizą: pozwól sobie na radość i swobodę. Metafora ćwiczeń na drążku.
Obraz i rzeczywistość przenikają się jak skrzydła w locie: jedno bez drugiego traci lekkość,
jedno bez drugiego traci pogodę ducha.


Wyróżniono : 2025.03.28 : 14.57
Rita
Gubiąc melancholię
Obraz dziwny. Trochę nierealny, ale przecież zastany. Tak widziany, tak odczuwany. Tak pojmowany.
To pejzaż, ale przecież może być wszystkim innym. Zależnie od własnej imaginacji. Zależnie od wyobraźni widza.
Gdy natura spotyka abstrakcję, odkrywa się nowe znaczenia.
Wszystkie kształtowane przez własne emocje i fantazję.


Wyróżniono : 2025.03.12 : 21.13
Wichura
Bielik.
Fotografia.
Chwila zamrożona w czasie.
Nie papier, nie ekran, nie obrazek. Lecz chwila.
Życie skondensowane w pikselach. Determinacja w oku. Siła w piórach. Historia zapisana w locie. Echo instynktu.
Pustka, która zaraz się wypełni.
Opowieścią o walce z wiatrem, o każdym pokonanym oporze, o każdym gramie energii zamienionym na moc...


Wyróżniono : 2025.02.21 : 09.10
spyko
Rozlewisko
Nastrojowość, głębia, symbolika...
W rozległym morzu możliwości wszyscy jesteśmy trochę jak drzewo – osamotnione pośród jeziora zjawisk, próbujące pojąć, dlaczego właśnie tu i dlaczego w ogóle.
„Cóż, ktoś musi” – można rzec. Bowiem brzask jest jak obietnica, jak świat, który być może nie istnieje, a jedynie się śni.
To chwila, gdy uświadamiamy sobie, że życie to nie tylko droga, lecz także miejsce, w którym zatrzymujemy się, by na nowo odetchnąć.


Wyróżniono : 2025.02.06 : 17.37
Benka
Raz ..
Jest pewne, że fotografia ukazuje to, co zostało przedstawione, jakby rzeczywistość stworzona została tylko do oglądania.
Lampion fantazji, interpretacji, targany wiatrem wyobraźni - wzbijał się będzie tu w kosmos perspektyw.
Raz w katedralny, ślepy zaułek, a potem w otwarte okno pełne możliwości...
Jest pewne, że autorka w tym obrazie przemyciła rodzaj subtelnej ugody – zawarła nić porozumienia między triumfem kreacji, a kapitulacją, która nierozerwalnie związana jest z samym istnieniem.


Wyróżniono : 2025.01.19 : 11.43
ElzbietaP
Dusza starej jabłoni...
Jabłoń. Patrzysz i wiesz, że coś tu nie gra. W liściach coś szemrze, jakby wiersze same próbowały się ułożyć, a rzeczy dziwne i niepasujące są tak samo ważne jak te poukładane.
I nagle myślisz, że życie to właśnie ten dziwny taniec między realnością a snem – balansowanie na krawędzi absurdu, który, choć niezrozumiały, wcale nie musi być pozbawiony sensu.
To fotografia. Moc, siła i wyobraźnia.
To podróż, która zaczyna się w rzeczywistości, a kończy tam, gdzie pozwala nam dotrzeć nasz umysł.




FAQ (Zbyt) Często Zadawane Pytania      REGULAMIN      Polityka cookies      Polityka prywatności      Kontakt

   Copyright 2020 Patt i s-ka. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone